Kto kieruje Grupą Zakupową?

Kto kieruje Grupą Zakupową?

Kto kieruje Grupą Zakupową?

Głową firmy jest jej szef. Każdy o tym wie. Szkoła ma dyrektora, firma – prezesa. Ale czy zawsze u steru musi być jedna osoba?

Niekoniecznie. Pokazują to świetnie Grupy Zakupowe. Zarządzają nimi wszyscy członkowie – dzielą się obowiązkami i funkcjami. Nikogo nie dziwi, że ktoś, kto tydzień wcześniej zamiatał po odbiorze warzyw dziś sprawdza, czy zamówienie się zgadza. Nie ma w tu ani stałych funkcji, ani stałych ról. I, co najciekawsze – to działa.

 

Ale jak to?

Grupy Zakupowe tworzą grupy przyjaciół i znajomych. Wszyscy się znają i wiedzą, czego mogą się po sobie spodziewać. Nawet nowi członkowie szybko stają się „swoi” – ktoś do nich podejdzie, zagadnie, pozna. Dzięki takim relacjom sprawdza się zarządzane wspólnie. Wszyscy działają razem. I choć liczba członków Grupy Zakupowej z czasem wzrasta, ten sposób zarządzania się nie zmienia. Ale czy to bezpieczne?

Nie oszukujmy się – zawsze istnieje jakieś ryzyko. I tak, zdarzają się błędy, pomyłki czy chociażby uszkodzone skrzynki. Nie jest od nich wolna żadna firma ani Grupa Zakupowa. Jednak łatwiej w nich komuś powiedzieć, co jest nie tak – w końcu wszyscy się znają i pracują dla wspólnego dobra.

W Grupach Zakupowych znajdzie się miejsce dla tych, którzy skoordynują nawet największe dostawy i tych, którzy woleliby zajmować się promocją lub sprzątaniem. Jeśli nie ma chętnych, którzy czuliby się na siłach przejąć ich obowiązki – wykonują je dalej. Wszystko jest do dogadania. Jeśli ktoś widzi, że męczy się przy nowych obowiązkach – może je zmienić.

 

OK, czyli kierować może tu każdy…

Przejściowość obowiązków i wspólne podejmowanie decyzji sprawiają, że trudno mówić nawet o „kierownikach”. Każdy może zabrać głos, każdy może pomóc – stan Grupy Zakupowej interesuje wszystkich jej członków. Jeśli już pojawiają się jacyś „szefowie” lub „stali koordynatorzy” – są wybierani wspólnie. Może ktoś chce spróbować swoich sił? Nie ma problemu! Niech powie, co potrafi, a grupa zadecyduje, czy warto powierzyć mu tę funkcję.

 

… ale kto pilnuje przelewów?

Niektóre Grupy Zakupowe mają stałych księgowych, w niektórych – osoby „z doskoku”. Nie zmienia to faktu, że jest to jedna z najbardziej odpowiedzialnych funkcji. Wpadki w liczeniu mogą prowadzić do utraty zaufania członków, a nawet rozpadu Grupy Zakupowej.

 

 

„Śmierć i podatki?”

Sformalizowanym Grupom Zakupowym łatwiej wynająć lokal, na przykład na czas odbioru, a producenci żywności (ci stali i ci nowi) czują się bezpieczniej. Wiadomo wtedy kto jest kim (osoby z zewnątrz wiedzą do kogo się zwrócić) i jak wygląda obieg środków (co interesować może każdego).

Również podatki i faktury są tu ważne – Grupy Zakupowe niejako pośredniczą w handlu, zatem rozliczenie ze skarbówką może uchronić jej członków i współpracowników przed wizytą mających złe wieści urzędników. W końcu tylko dwie rzeczy są pewne na tym świecie – śmierć i podatki.

Komentarze