Kooperatywy spożywcze są wyjątkowe

Kooperatywy spożywcze są wyjątkowe

Kooperatywy spożywcze są wyjątkowe

Sporo pisaliśmy o kooperatywach spożywczych. Są w końcu w centrum naszego zainteresowania ;). Pora zebrać to wszystko w całość. Pasy zapięte? Lecimy!

1. Kooperatywy pomijają klasyczną dystrybucję

Głównym założeniem kooperatyw jest pominięcie pośredników i dotarcie bezpośrednio do producentów żywności. Dzięki temu odbiorcy (zamawiający) płacą mniej, a producenci żywności dostają za swoją pracę więcej, niż gdyby sprzedali swoje produkty dystrybutorom. Ten układ pasuje obu stronom, bo istnieje przy okazji możliwość negocjacji cen.

Tak, negocjacji cen. Z drugim człowiekiem. Twarzą w twarz.

Daje to jeszcze jedną korzyść osobom w kooperatywie i producentom. Mogą się poznać, porozmawiać o jedzeniu, życiu czy codzienności. Nawet się zaprzyjaźnić. Który sklep ekologiczny daje taką szansę kupującym?

 

2. Inne niż sklepy ekologiczne

No właśnie – kooperatywy są alternatywą dla sklepów ekologicznych. Kooperatywy pomijają dystrybutorów żywności ekologicznej (tak, to też przemysł, a marże są na tym rynku bardzo wysokie). Nie oszukujmy się – chodzi tu też o pieniądze.

Dodatkowo kooperatywy nie skupiają się jedynie na jedzeniu certyfikowanym. Na pierwszy rzut oka różnica między produktami ze sklepu ekologicznego, a tymi zamówionymi przez kooperatywę będzie łatwa do uchwycenia. Opakowania są nieco brzydsze, nie wszystkie warzywa lub owoce są idealne. Możesz mieć za to pewność, że jest to jedzenie zdrowe, którego producenta możesz spotkać i który za swoją pracę otrzyma odpowiednie wynagrodzenie. I odpowiada za nie swoim dobrym imieniem.

 

3. Aktywizują członków – każdy się liczy!

W kooperatywie nikt nie podpiera ścian. Jednym z jej głównych założeń pozostaje działanie. Każdy, kto chce dołączyć do kooperatywy spożywczej musi (zazwyczaj) płacić składkę członkowską i odpracować swoje na rzecz grupy. Może pakować produkty, może pomóc w zamówieniach, przy przepakowywaniu lub posprzątać po odbiorze tury zamówień. Ma po prostu „odrobić swoje”. W dużej mierze – dla siebie (chociaż pośrednio – dla samej społeczności).

Dzięki tej pracy każdy z członków faktycznie tworzy kooperatywę i nie ma konieczności zatrudniania osób z zewnątrz. Do tego każdy głos w kooperatywie znaczy tyle samo, a prace dzielone są między ochotników.

 

4. Ułatwiają dostęp do zdrowej żywności

Tak, kooperatywy ułatwiają dostęp do zdrowej, ale niekoniecznie ekologicznej (certyfikowanej) żywności. Nie zawsze jedno musi się pokrywać z drugim. Niektórzy dostawcy nie są zainteresowani zdobywaniem certyfikatów, chociaż o ich produktach nie można powiedzieć złego słowa. Do tego łatwiej się dowiedzieć więcej o produktach od samych producentów – w końcu to oni sami dostarczają kooperatywom towar i to oni odpowiadają za jego jakość.

Również ceny w kooperatywach trudno określić inaczej niż jako konkurencyjne. I to nie tylko w odniesieniu do stacjonarnych sklepów ekologicznych, ale niekiedy nawet w porównaniu z dyskontami. Serio, bycie w kooperatywie zwyczajnie się opłaca.

 

5. Promują świadomość konsumencką, nie tylko wśród członków

W momencie, w którym dowiedziałeś się o kooperatywach – Twoja świadomość konsumencka już wzrosła! A im więcej się o nich dowiesz, tym bardziej zrozumiałe będą dla Ciebie realia rynku i rządzące nim zależności. To wbrew pozorom bardzo potrzebna wiedza.

Wiele kooperatyw animuje też lokalne społeczności, ich członkowie organizują spotkania, warsztaty i wykłady dotyczące świadomego żywienia. Chcą być obecni nie tylko w swoim, kooperatywnym otoczeniu, ale także wychodzić poza nie.

Komentarze